Około 2,5 promila alkoholu w organizmie i brak uprawnień do prowadzenia pojazdów okazały się fatalną mieszanką, gdy 48-letni mężczyzna wsiadł za kierownicę. Jego jazda zakończyła się na kolizji z innym autem, jednak na szczęście nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał. Incydent ten to kolejny przykład skrajnej nieodpowiedzialności na drogach oraz zagrożenia, jakie niosą pijani kierowcy.
Do zdarzenia doszło 23 marca 2025 roku na Alei Krakowskiej, gdzie kierowca opla, pomimo swojego stanu, wjechał z impetem w tył peugeota, zatrzymującego się na czerwonym świetle. Oprócz uszkodzenia drugiego pojazdu, poważnie ucierpiała także infrastruktura drogowa. Policjanci, którzy przybyli na miejsce, szybko odkryli, że bezmyślne działanie kierowcy wynikało z jego nietrzeźwości, co zostało potwierdzone badaniem alkomatem.
Mężczyzna, który podróżował wraz z dwiema nietrzeźwymi osobami, usłyszał już zarzuty karne związane z kierowaniem pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz jazdą bez wymaganych uprawnień. By zabezpieczyć prawidłowy tok postępowania, prokurator postanowił zastosować wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Policja przypomina wszystkim uczestnikom ruchu drogowego, że nie można pozostawać obojętnym na takie sytuacje. Każdy powinien czuwać nad bezpieczeństwem na drogach, a w razie potrzeby, reagować telefonując na numer alarmowy 112.
Źródło: Policja Warszawa
Oceń: Kolejna nietrzeźwa jazda zakończona kolizją na warszawskich drogach
Zobacz Także